sobota, 30 marca 2013

Rozdział 9

*perspektywa Liama c.d.*

- O co ci znowu chodzi? - zapytałem podirytowany...
- O co mi chodzi? Co ma znaczyć ta wiadomość na twitterze!
- Danielle proszę cię! Nie zachowuj się jak rozwydrzona nastolatka...
- Oh no przepraszam,ale to nie ja piszę do swoich koleżanek,że za nimi tęsknie...
- Przestań! Mam dość twojego zachowania...Nie widzisz tego,że niszczysz nasz związek?
- Liam nie możesz zrozumieć tego,że boję się o to,że mogę ciebie stracić? Nie wytrzymałabym tego!
- Przecież nigdy bym cię nie zdradził! Czy naprawdę za takiego idiotę mnie masz? - byłem już wkurzony ciągłymi atakami w moją stronę...
- Masz rację,może trochę przesadziłam... - powiedziała skruszona.
- Trochę? Wiesz co nie mam ochoty dalej ciągnąć tej rozmowy.Zadzwoń jak przemyślisz swoje zachowanie...
- Ale Liam... - nie dokończyła bo rozłączyła się.Nie dałbym rady dłużej słuchać jej pretensji do mnie...Gdzie w tym wszystkim zaufanie? Przecież bez niego nie da się zbudować związku....Opadłem na łóżko chowając twarz w dłonie.Byłem już zmęczony tymi kłótniami,nasz związek teraz tylko na nich się opierał....Może to kolejny znak?

*perspektywa Stephanie,tego samego dnia*

Resztę dnia spędziłam z Finem. Nie było chwili,żebyśmy się nie nudzili.Szaleliśmy jak za dawnych czasów.Graliśmy w butelkę przez co jego sąsiedzi mogli poznać naszą głupotę,kiedy wymyślaliśmy coraz głupsze zadania...Dzień uważam za zaliczony! Jestem właśnie w trakcie przeglądania twittera. Standardowe pytania ale jedno nietypowe mnie zaciekawiło:


Widząc to zdjęcie nie poczułam już złości lecz radość...Dziwne co nie? Raz jestem zazdrosna o Nat a drugim  razem cieszę się jej szczęściem.Może rzeczywiście Zayn nie był mi pisany? Stuk kilku klawiszy i wiadomość zwrotna napisana,a co! Teraz pan Malik się tak łatwo nie wywinie!


Pewnie wywołałam tym wpisem spore zamieszanie,ale mam to gdzieś.Brunet musi ponieść karę za swoje zachowanie a jeżeli teraz zostawi Nat to będzie miał kolejny kłopot.Czasami jednak potrafię myśleć!!
Odpisałam jeszcze kilku osobom,follownęłam kilka i wylogowałam się z tt. Jutro czeka mnie dzień pełny wrażeń,więc muszę być wyspana! W końcu jutro idziemy podbić Mullingar! To będzie niezapomniana noc!

______________________________________
*następnego dnia*

Następnego dnia wstałam o 10. Pierwszy raz od dłuższego czasu się wyspałam! To wręcz niemożliwe...Szybkim krokiem zbiegłam do kuchni i przyrządziłam sobie apetyczne śniadanko - tosty z serem.Niech żyje błyskotliwa ja! Po skonsumowaniu posiłku wróciłam do pokoju i wybierając ten komplet.Szybkim krokiem udałam się do łazienki,która okazała się być zajęta przez mojego szalonego kuzyna...
-Fin rusz to blade dupsko! Muszę skorzystać! - powiedziałam dobijając się w drzwi.
-Och królewno,makijaż poczeka! - odpowiedział dosyć spokojnie
-Dobra! Liczę do 3! Jeżeli nie otworzysz drzwi to załatwię cię tak,że rodzona matka cię nie pozna! - starałam się utrzymać poważny ton i chyba się udało bo po chwili drzwi się otworzyły
-Już,spokojnie! Nie denerwuj się tak bo dostaniesz zmarszczek! - poczochrał mi włosy - Masz 15 minut princesso - ruszył w kierunku kuchni śmiejąc się a mnie zostawiając w stanie: "ożesztykurwazarazcięzajebię".
-Palant - powiedziałam to raczej sama do siebie,no ale musiałam rozładować napięcie,przez które zaraz bym wybuchła.Zamknęłam drzwi od łazienki i zaczęłam przygotowania...

*perspektywa Liama*

Wstałem dość wcześnie.Dzisiaj byliśmy umówieni w radiu na wywiad.Była to ważna chwila dla nas - zespołu i jak przystało na Daddy direction musiałem obudzić moje "małe dzieci".Zacząłem od Hazzy i Louis'a.Z nimi jest jak zwykle najprościej.Zrobienie przeciągu,zdjęcie kołder z ich łóżek i po 5 minutach będą obudzeni.Następny w kolejności był blondyn,który o dziwo już nie spał! Nie no normalnie nie wierzę! Wiecznie niewyspany Niall wstał i nie trzeba było używać środków pomocniczych! Idę zapisać to w kalendarzu!
- Co to się stało,że ty już o tej godzinie na nogach? - zapytałem cały czas nie dowierzając w to co widzę...
- A tak jakoś,czy raz w życiu nie mogę wstać wcześniej od ciebie? - oburzony wstał z łóżka i zaczął kręcić się po pokoju
- Nie no jasne,że możesz tylko to do ciebie niepodobne! - powiedziałem szczerząc się - zaoszczędziłeś tylko moich nerwów
- Ludzie się zmieniają,Liam - poklepał mnie po ramieniu i ruszył w stronę salonu,gdzie zawsze zbieraliśmy się jak byliśmy gotowi do wyjścia.Myślałem o jego słowach i mój plan legł w gruzach.Może jednak warto się zastanowić nad ratowaniem związku mojego i Dan? Może ona się jeszcze zmieni? Postanowiłem dać jej jeszcze jedną szansę. Został mi ostatni do wybudzenia. Przypadek drastyczny...Idę do pokoju Zayna i otwieram drzwi ale to co tam zobaczyłem wytrąciło mnie z równowagi!
- Co tu się dzieje...!

________________________________________________________________________

Jutro święta,więc zacznę od życzeń dla was moi czytelnicy! 

Wszystkiego najlepszego! Wesołych świąt! ZDROWYCH,nie to co ja! Spędzonych w gronie najbliższych i co najważniejsze udanych!

Ten rozdział mi się podoba xd Wrzuciłam tutaj moją przyjaciółkę do opowiadania ;d Mam nadzieję,że IamDorotka się nie obrazi :p

CZYTASZ? - KOMENTUJ!

Zayn z niebieskimi oczami *.* (*zgon na miejscu*)









6 komentarzy:

  1. OOO no proszę, zastanawiałam się do czego ci @IamDorotka i powiem ci że fajny pomysł.!!:D No i szkoda mi Liama, że on tak z Danii..;< No ale wierzę że będzie ze Steph.!!:D A i kochama Fina <3
    -----------
    Życzę ci dużo dużo zdrowia, szczęścia i znowu dużo.?Weny hahaha. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. haha świetny pomysł z tym tweetem od @IamDorotka :) też sie zastanawiałam jak ty ją chcesz wykorzystać ;p
    cały czas szkoda mi Liam'a :( Mam nadzieję, że się jakoś ułoży i będzie szczęśliwy, bo ja nie mogę jak on jest cały czas taki nieszczęśliwy ;_;
    Kocham Fin'a :) Będę to pisać w każdym rozdziale, w którym on bedzie! ;D
    Myslę, że gra w butelkę w ich wykonaniu była nieźle zwariowana i sąsiedzi mieli niezły ubaw przygladając się temu ;p
    Czeam na kolejny!
    No a na święta to przede wszystkim zdrowia życzę :) Szczęścia, jak najwięcej wolnego od pracy ;p i weny i jeszcze raz weny, żebyś często rozdziały umieszczał i żeby były takie genialne, a może nawet jeszcze lepsze ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww cudny rozdział!! Już nie mogę doczekac się kolejnego :)) Dlaczego skończyłaś w takim momencie?? to jest nie fair!! ja chcę już wiedziec co Liam tam zobaczył!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. A to tak jestem sławna. ;DD Jej jak fajnie.!! A co do rozdziały to jest mi tak cholernie szkoda Liama ... Jejuś.!! A co do Steph to ona jest genialna i ma zajebistego kuzyna.! Ale niech już wraca.xD No i ciekawi mnie co on zobaczył oczywiście więc pisz !.xx
    Spóźnione trochę, życzę ci dużoo zdrowia i ogromnej weny.! .<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie nie chciałam,żeby za szybko wróciła... Dopiero jak "coś" się wydarzy to ona wróci! :D

      Usuń
  5. co do komenatrza powyżej mam nadzieję że "coś" to nie będzie jakiś pogrzeb :D
    a co do mojego poprzedniego komentarza (pierwszy pod opisem Fin'a) boje się co miałaś na myśli pisząc że opowiadanie będzie dramatyczne o_O
    Życzę weny i do następnego ♥

    OdpowiedzUsuń