- Liam,Hej… - powiedziałam niezbyt entuzjastycznie. W końcu
jak mam mówić do kogoś,kto przez całą imprezę mnie olewał?? – Wybacz,ale się
śpieszę – zbyłam go.
- Nie wiedziałem,że masz taką śliczną kuzynkę – że co? Czyli
widział nas? Pięknie po prostu,teraz Zayn się dowie,że boję się mu spojrzeć w
oczy po tym co się stało.Żyć nie umierać… - Widzę,że też nie miałaś ochoty na to spotkanie - puścił oczko - To co,spacer?
- Chętnie - odpowiedziałam i skierowaliśmy się w przeciwną stronę parku.Co jak co,ale nie chcieliśmy spotkać Nat i Zayna.
- Opowiedz mi coś o sobie - powiedział szatyn kiedy usiedliśmy na jednej z ławek.
- Nie wiem od czego zacząć...
- Najlepiej od początku - wtrącił Li.
- No to... - zaczęłam oficjalnym tonem - Jestem Stephanie,mam 18 lat i przyjechałam tu z Polski by zacząć nowe życie - uśmiechnęłam się do niego - Ale na tę chwilę coś mi to nie wychodzi - wybuchnęliśmy śmiechem - To teraz twoja kolej - skierowałam się w jego stronę.
- Tak więęęęc - ponowny napad śmiechu z naszej strony - jestem Liam,mam 19 lat i śpiewam w One Direction,ale to chyba wiesz - uśmiechnął się. I niestety zapanowała okropna cisza,której po prostu nienawidzę.
- Powiedz mi,jak to jest,że ostatnio nie raczyliście się nawet do mnie odezwać słowem a tu nagle bum i pan Payne ze mną rozmawia - uśmiechnęłam się ironicznie
- Mam problemy w związku...nie miałem głowy do imprezowania,wybacz - powiedział ze smutkiem w głosie
- Liam..ja...nie..wie
- Nic się nie stało.Już od dawna się kłócimy.Czasem myślę,czy nie lepiej byłoby zakończyć to,niż męczyć się w związku. Danielle,cały czas mnie kontroluję a dla mnie zaufanie w związku to podstawa. - wymusił się na uśmiech - A teraz lepiej powiedz co ciebie łączy z Zaynem - uśmiechnął się łobuzersko
- Właściwie to...nic - odpowiedziałam niepewnie. - To co się stało na imprezie to był jeden,wielki błąd. - przyznałam się wreszcie....Popełniłam błąd....Ale ludzie przecież nie są idealni!
- I dobrze...
- Dlaczego? - zapytałam ciekawa tego co mogę zaraz usłyszeć
- Zayn to taki typowy "bad boy". Nie zrozum mnie źle,ale jesteś tylko kolejnym haczykiem na jego liście zaliczonych dziewczyn - Aua. Zabolało. Tylko dlaczego? Czy to możliwe,że mogłam się w nim zakochać? Miłość od pierwszego wejrzenia? Raczej nie... Zauroczenie? Chyba tak...
- Czyli,że potraktował mnie jak dziwkę?? - podniosłam głos....
- Nie! To nie tak! To w gruncie rzeczy dobry chłopak,tylko trochę pogubił się w uczuciach! - zaczął go tłumaczyć Payne
- Boże! Jeżeli Nat zrobi to samo co mi to go zabiję! - zacisnęłam pięści,żeby nie wybuchnąć. Nat była dla mnie jak siostra i nie daruję mu tego jak ją tak samo potraktuje.
- Spokojnie! Teraz musisz porozmawiać z nią i powiedzieć jej,żeby nie zrobiła nic głupiego,chociaż znając Zayna to... - przerwał w połowie zdania
- To co? Liam co chcesz powiedzieć!
- Pewnie już to robią... - powiedział cicho.
- Nie wierzę... - byłam tak zła,że aż musiałam wstać. - Zabiję skurwiela! - chodziłam z jednej strony w drugą wciąż mając zaciśnięte pięści.Gdyby teraz był przede mną pewnie jego buźka troszkę by ucierpiała.
- Nie rób nic pochopnie. Postaram się z nim porozmawiać - próbował mnie uspokoić szatyn.Na szczęście mu się udało bo inaczej nie wróżyło by to nic dobrego. - Wiesz co,ja muszę iść bo obiecałem pomóc Lou. Dam ci mój numer i masz się do mnie odezwać,bo inaczej... - pogroził palcem - stanę się natrętny - i kolejna dawka śmiechu
- Robi się szefie! - kolejny uśmiech,przytulas na pożegnanie i kierunek dom.
*kilka godzin później, dom Steph*
-Hej Steph,widzę,że już lepiej z tobą - powiedziała opiekuńczym głosem Nathalie podczas naszej rozmowy skype.
- Tak,jest leepieej... Ale opowiadaj jak spotkanie!? - gdzieś w podświadomości chciałam,żeby okazało się klapą i nie kontaktowała się z Zaynem więcej.
- Świetnie! Jutro ponownie się spotykamy! Dawno z nikim nie rozmawiało mi się tak dobrze jak z nim! - I po raz kolejny to uczucie.Czułam się jakby ktoś wyrwał mi serce. Czy to możliwe,że zakochałam się? I to w takim dupku?? Muszę o nim zapomnieć...Dla mnie...dla Nat. - Steph,wszystko okej? - spytała się zmartwiona
- Tak tak,wiesz co jestem zmęczona.Będę już kończyć.Trzymaj się - wymusiłam sztuczny uśmiech i wyłączyłam Skype'a. Teraz już nic mnie nie trzymało. Rzuciłam się na łóżko i momentalnie się rozpłakałam. Dlaczego mi zawsze się musi coś skomplikować? Dlaczego nie mogę się zakochać ze wzajemnością? Czy skończę jak te wszystkie staruchy,które mają tylko koty przy sobie a jedynym zajęciem jest dzierganie na bujanym fotelu? Mam nadzieję,że nie. Ponownie wstaję,nawet już nie ocieram łez. Daję im swobodę.Muszę odpocząć od mojego "nowego życia". Gdyby była tu mama na pewno by mi pomogła.Tęsknię za nią...
Jestem w trakcie zamawiania biletu do Mullingar. Mam tam kuzyna u którego się zatrzymam i przemyślę kilka spraw. Tutaj nie dałabym rady patrząc na Zayna i Nat razem. Moje serce by tego nie zniosło...To nie możliwe...Zakochałam się w idiocie...Jestem idiotką....
____________________________________________________________
I jest kolejny rozdział. Co wy na to? I dziękuję wam bardzo bardzo za 2000 wyświetleń! Niedawno było dopiero 1000! To dla mnie dużo znaczy
CZYTASZ? - KOMENTUJ!
A tutaj wam dodam moje ulubione zdjęcie Liamka ;P
Co taki krótki.!? Wciągnęłam sie i bum koniec..Grr pisz dłuższe.! A sam rozdział wow. Pogubiłam się już z kim może być Steph. ;D Ale przynajmniej zżera mnie ciekawość z kim w końcu będzie.:D
OdpowiedzUsuńnie powinnam tego pisać ale oficjalnie z nikim nie będzie xd
Usuńco.?! Nie rób mi tego.!
Usuńa chcesz potem drugą część? xd To niestety będę musiała tak zrobić ;p
Usuńtaak.:D
Usuńawwww Liam <3
OdpowiedzUsuńhaha Zayn bad boy XD
Ale weź aż takim wielkim idiota to on nie jest ;p
ogólnie to troszkę się porobiło w tym jej 'nowym życiu'.
tez się juz zastanawiałam z kim będzie, a ty mi tu piszesz, że z nikim :/
No, więc aby komentarz był pełny to dodam tradycyjną już wstawkę kończącą : Czekam na następny :D
Ja chce następną część *.* Bożee uwielbiam tego bloga *.* Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Steph też bym tak zareagowała.., ale niech ona nie wyjeżdża.!! Next mi daj.! :D
OdpowiedzUsuńwoow woow woow,ale się porobiło! nie do końca to wszystko ogarniałam, dlatego musiałam wrócić do niektórych wątków.. strasznie to wszystko pokręcone teraz i jestem ogormnie ciekawa co będzie dalej..
OdpowiedzUsuńLiam i Danielle w kryzysie? uwielbiam tę parę i troszkę szkoda,że Liam powiedział coś o zakończeniu związku.. i te słowa o Zaynie.. zobaczymy jak to wszystko dalej pociągniesz:)
Zmykam czytać nowy rozdział :) Pozdrawiam!
@Paulkaaa_
wow, MEGA ciekawy rozdział!
OdpowiedzUsuń